loader image

Co mówią moi Klienci

„Marysia jest jak ciepła herbata z miodem po jesiennym spacerze. Z jednej strony sprawia, że jest Ci miło, ciepło i przyjemnie, a z drugiej w czasie pracy z nią, uzdrawiają się w Tobie jakieś cząstki.

Trafiłam do Marysi na Zen Coaching w momencie gdy chciałam dojść do tego, co tak naprawdę chcę robić zawodowo w życiu, po urlopie macierzyńskim. Udało mi się to, a oprócz tego nauczyłam się (a myślałam że już to umiem ;)) jak traktować siebie z miłością i otwartością. Dzięki temu odkryłam w sobie takie rzeczy, o których w życiu bym siebie nie podejrzewała – zarówno te dobre jak i te trudne. Nagle poczułam że mogę iść dalej bogatsza o nową wiedzę na swój własny temat. Zobaczyłam co mnie trzyma w miejscu, w którym już nie chcę być, odkryłam dlaczego boję się nowych wyzwań i powoli zaczęłam odkrywać to, co mnie wspiera. W pracy z Marysią rozsupłałam kilka mocno zaciśniętych węzełków mentalnych, dzięki czemu z większą lekkością mogłam rozpocząć nowe życiowe projekty.

Dzięki spotkaniom z Marysią, zobaczyłam, że jestem wystarczająco dobra w fotografii (którą kocham od dawna), by zacząć zajmować się nią na poważnie i zarobkowo. Nie tylko o tym myślę, ale zaczęłam działać.

Bardzo polecam współpracę z Marysią – mnie te spotkania uwolniły i dodały energii do działania.

Bardzo wspierające było to, że Marysia z jednej strony była elastyczna jeśli chodzi o godziny i terminy, a z drugiej pilnowała tego, żeby nasze spotkania odbywały się systematycznie i terminowo – co przy małym dziecku było nieocenione!

Marysiu, dzięki Tobie tyle się we mnie zmieniło!”.

Paulina

„Zanurzenie w spokoju to podróż do wnętrza siebie.

Dzięki medytacjom prowadzonym przez Marysię doświadczyłam głębokiego kontaktu z mieszkającą we mnie ciszą. Odczułam akceptację, ukojenie, osadzenie i spokój.

Dziękuję Ci za stworzenie bezpiecznej, akceptującej przestrzeni na wszystko, co przychodzi.”

Rita

„W trakcie programu Zanurzenie w spokoju było mi znacznie łatwiej wejść w kontakt ze sobą i wyjść z tego automatycznego trybu, który dopada mnie w okresach większego stresu i wzmożonej pracy. To nie pierwszy raz kiedy działam z Marysią. Za każdym kolejnym razem odkrywam coś nowego.

Praca w grupie była dla mnie odkrywcza. Czułam akceptację dla każdej z nas i osobistych doświadczeń, które wnosimy. Rzadko mam okazję do takiego bycia „po prostu”, bez presji, oczekiwań i wysiłku dopasowania się. 

Po tym programie wyraźnie przyszło do mnie, że nie potrzebuję czekać na „lepszy czas”, starać się „wyjąć” z trudniejszego momentu. Nie potrzebuję oceniać własnych uczuć i liczyć, że te trudniejsze szybko osłabną lub miną. Wiem, że w jednym dniu może mi być trudno i łatwo, mogę czuć mniej lub więcej, smutek i radość, ale nie potrzebuję już robić sobie podsumowania i postanowienia, że „będzie lepiej”-nie jest mi to do niczego potrzebne.

Poczułam, że całe moje doświadczenie, każda jego cześć, ma wartość.”

Małgosia

“Atmosfera, która panuje na spotkaniach prowadzonych przez Maryś, jest jak  otulający ciepły kocyk i aromatyczne kakao. Już samo w sobie jest to esencją ZANURZENIA W SPOKOJU.

To nie warsztat, kurs czy nawet praca nad sobą, to bycie. Bycie tu i teraz. Taką, jaką akurat jestem. Autentyczne bycie w obecności innych kobiet.

Po tych spotkaniach w kobiecym gronie „wychodziłam” nadzwyczajnie zrelaksowana i uspokojona. Ukojona.

Aż się wierzyć nie chce , że to wszystko jest możliwe w formule online. Ale jest!

Dziękuję Maryś za stworzenie dla nas tak cudownej, zanurzeniowej przestrzeni.”

Kinga

„Maryś, Twoje Zanurzenie w spokoju zabrało mnie do miejsca, w którym dobrze się mają pozornie sprzeczne ze sobą dążenia. Znalazłam tu przestrzeń bliskiego kontaktu ze sobą, a jednocześnie bycia w kontakcie z innymi, bycia przez innych widzianą i przyjętą.

Spotkałam się z ciszą i spokojem, a wraz z nimi z doświadczaniem głębokich poruszeń i wzruszeń sobą i tym, co wniosły inne kobiety.

Te spotkania to był dla mnie czas zatrzymania, uważności, akceptacji i naturalności. Dziękuję Ci bardzo.”

Majka

„Zanurzenie w spokoju nie jest warsztatem. Jest chłodnym oddechem w palący słońcem dzień. Jest spotkaniem z drugim, który ma otwarte serce, żeby Cię wysłuchać.

Polecam każdemu, kto potrzebuje chwili zatrzymania i nabrania oddechu, każdemu, kto potrzebuje być usłyszanym i posłuchać drugiego.”

Lena

„Doświadczenie spotkania ciebie i wspomnienie tego uczucia, gdy siedzę z tobą w pokoju jest jak moment zatrzymania. To jak dobre wspomnienie z dzieciństwa, które uspokaja, daje ufność i radość. Dzięki tobie oddycham, zawsze wtedy, gdy czuję, że chcę za szybko, za mocno. Poza tym pozwalam sobie czuć bez oceny. Nauczyłam się zatrzymywać, pozwalać być temu, co jest. To zatrzymanie się jest jak drogowskaz na rozwidleniu dróg. Dzięki niemu przypominam sobie swój kierunek. Dla mnie jesteś nie tylko trenerką od spokoju, ale także trenerką od znajdowania w sobie przestrzeni na oddech, na życie, na przyzwolenie by żyć i się nie bać. Jesteś dla mnie trenerką od ufności do siebie. Jesteś człowiekiem, który słyszy, a zostać usłyszanym to usłyszenie samej siebie.

Pracę z tobą poleciłabym każdej osobie, która potrzebuje usłyszeć siebie samą. Każdej osobie, która potrzebuje oddzielić szum od właściwego przekazu. Każdej osobie, która czuje lęk. Każdej osobie, która sama chce nauczyć się słuchać siebie z uważnością i przełożyć tę uważność dalej, na rozmowy z drugim człowiekiem. To zmienia wszystko.”

Kamila

„Miałam niezwykle szczęście móc doświadczyć pracy z Marysią. Pojawiła się w moim życiu w chwili kiedy rozpaczliwie szukałam SIEBIE, czyli w tym najlepszym momencie. Pokazała mi jak mam skontaktować się ze sobą, swoim czuciem, a przede wszystkim jak POZWOLIĆ TEMU PO PROSTU BYĆ. To niezwykle pozwolenie dało mi przestrzeń do tego, aby zobaczyć SIEBIE bez jakiejkolwiek mojej oceny. To było dla mnie niezwykle doświadczenie, które pozwoliło mi uwolnić się od ogromnego ciężaru powinności, który sama na siebie nałożyłam aby dopasować się do otaczającego mnie świata i aby móc w nim przetrwać każdego dnia. To poczucie, że mogę po prostu nic nie musieć tylko BYĆ nadało lekkość, zaprosiło radość, a nade wszystko ciekawość odkrywania każdego dnia jako cudu toczącego się i tętniącego właśnie we mnie ŻYCIA. Czy to nie jest najcenniejsze doświadczenie, że właśnie teraz prawdziwie żyję i pozwalam życiu przepływać we mnie ze wszystkimi jego falami, huraganami i słońcem. Nie ma nic cenniejszego niż pozwolić sobie na to, a tego właśnie nauczyła mnie Marysia, której jestem bardzo wdzięczna.”

Lusia

„Bywają w naszym życiu takie problemy, które siedzą skłębione, głęboko, wciąż skutecznie umykając uwadze świadomości. Traumy, wyparte wspomnienia, emocje… Nie da się ich przerobić samemu, nie da się ich przerobić „na zdrowy rozsądek”. Potrzeba, pod czujnym, pełnym akceptacji i czułości okiem specjalisty, podjąć wyzwanie konfrontacji z tym czymś. Nauczyć się zatrzymywać, czuć, przyjmować, akceptować, puszczać, uwalniać. Tego wszystkiego uczyłam się z pomocą Marysi i okazało się to niezwykle uzdrawiającym, pięknym procesem, który dał mi lekkość, osadzenie w rzeczywistości i w sobie prawdziwej. Wzmocnił miłość do siebie i zaufanie do własnego ciała jako mądrego doradcy. Polecam pracę z Marysią każdemu, kto czuje, że potrzebuje „wyjść z głowy”, a „wejść w ciało”, by poczuć siebie w pełni i znaleźć odpowiedzi, których w głowie znaleźć się nie da :)”

Małgorzata Pawlińska

„Coaching with Maria allowed me to access a companion, mirror and anchor in my own journey to self-heal. Asserting my truth, about what is ‘right’ and ‘just’ for the world was wrought with so many contradictions, personalized pain. Meeting me at that very moment in my pain for the world, she allowed me to see my inner pain, meet my inner child and experience a full release. Nothing short of magical, in Zen Coaching.”

A. Royo

„Marys in her being, radiates a safe space. She is a very skilled, profound and calm listener, which gave me the feeling that everything was welcome to bring in. Her authentic curiosity, sense of humor and serious approach at the same time, was a great mix for me to feel completely at ease. In the sessions with Marys I gained some profound insights into my life. Warmly recommended!”

Jan

„Kiedy zaczynałyśmy pracę czułam, się jakby nieobecna w moim własnym życiu i nie doświadczałam życia.

Dziś, czuję się bardziej żywa, bo w wyniku naszych spotkań więcej jest we mnie MNIE samej, a nie kogoś, kim inni ludzie chcieliby lub oczekiwaliby, żebym była.

Jestem bardziej sobą, bo na tych spotkaniach jest taka Obecność, która jest życzliwa mi i wszystkiemu, co się zdarzaNie ocenia niczego i nikogo. Dzięki niej mogę nazwać to, co niewygodne lub nawet nie do zniesienia. Ta Obecność osłabiła paraliżującą moc krytyki wewnętrznej. Mogę być, jaka jestem na teraz. Wszystko się może zdarzyć. To pozwala mi dosłownie wrócić do siebie, do ciała.

Jestem bardziej obecna, bardziej żywa, ale także akceptuję życie takim, jakie jest i z tej akceptacji rodzi się spokój.”

Asia

„Spotkałam Marysię w dosyć trudnym dla mnie momencie. Byłam ogromnie przeciążona i nie zdawałam sobie sprawy ze skali mojego zmęczenia. To wszystko budowało tylko napięcie i w efekcie sprawiło że nie miałam poczucia że jestem w kontakcie ze sobą i mogę decydować o sobie i swoim życiu.
Pierwszą rzeczą jaką odczułam, już przy pierwszym spotkaniu z Marysią, jest jej gotowość do słuchania i przyjmowanie WSZYSTKIEGO co ze sobą przynoszę. Ogromne zaangażowanie Marysi i jej wyjątkowa umiejętność kładzenia akcentów tam gdzie to potrzebne, odsuwanie tego co rozprasza i obciąża, dają poczucie bezpieczeństwa. Marysia jest świadkiem procesu i wielu przełomowych dla mnie momentów, bez jej towarzyszenia i wsparcia nie byłoby dla mnie możliwe otwarcie się na to, co przychodzi.
Najważniejsze jest dla mnie to, że poczułam i spotkałam się ze swoją mocą. Okryłam, że mam siłę w sobie i że nie muszę się bać, że ona się skończy, tylko że ona się cały czas odnawia, że jestem połączona z takim źródłem i że mogę do tego wracać wtedy, kiedy potrzebuję i kiedy chcę. To był dla mnie super przełomowy moment.
Drugi przełom i nowa jakość, pojawiła się kiedy odkryłam, że walka i zaciskanie zębów, bycie taką niezłomną, taką wojowniczką, taką kobieta walcząca, to jest zupełnie nie moja droga i ja nie chcę tak żyć. Odkryłam, że nie służy mi bycie w takiej pozycji ataku albo przyjmowania ciosów i z wielką ulga przyjęłam, że to nie jest moje i że nie muszę tego robić. Poczułam ile sił i energii mi to odbiera. Nauczyłam się, że można siebie kochać i nie czuć zdziwienia czując to.

Jakość mojego życia się totalnie zmieniła. Od takiego poczucia totalnej beznadziei, od że jestem słabym elementem mojej rodziny, że jestem osobą która jest totalnie smutna, złamana, nieudana, do poczucia swojej wartości jako osoby, widzenia siebie jako kogoś wartościowego i pełnego.”
M.

„Maryś, sesje z Tobą to czas w jak w bańce mydlanej – czas skupienia na byciu w kontakcie ze sobą możliwy dzięki delikatnie trzymanej przez Ciebie ramie bezpieczeństwa i zaufania. Czas zatrzymania na tym, co we mnie, ale też świadomość wszystkiego, co na zewnątrz. To bezpieczna przestrzeń na dotarcie do tego, co żywe, ważne a często schowane za intensywną produkcją myśli i słów. Maryś dziękuję Ci za uważne i pełne szacunku pilnowanie, bym nie zapętliła się w słowach a była w ciele i jego reakcjach, w odczuciach, w emocjach i  w tym wszystkim, o czym do mnie mówią.  Dziękuję za wspólną drogę i dobro, które dzięki niej  dostrzegłam w sobie”.

Majka

„Maria jest empatycznym towarzyszem w mojej podróży w odkrywaniu siebie.  Pozwala mi po prostu być kim jestem w głębi siebie, najbardziej prawdziwą. Przez tę akceptację i przyjęcie mnie całej jaka jestem, bez odrzucania czegokolwiek, zyskuję masę energii i przestrzeni na to, co jest dla mnie ważne, czyli po prostu na życie. Uleczenie i zmiana dzieją się jakby mimochodem. Nie muszę wkładać wysiłku w wypieranie i walkę. Świat i moje życie stają się bardziej przejrzyste, lżejsze, mogę odetchnąć pełną piersią, rozkurczyć się, wyjść do Świata. Mam więcej wolności i przestrzeni dla siebie i dla innych ludzi. Tej przestrzeni robi się coraz więcej i więcej. Jestem spokojniejsza, bardziej twórcza, bardziej żywa. Jestem bardzo wdzięczna Marii za nasze spotkania i to, co one wnoszą do mojego życia. Nie spodziewałam się, że aż tak wiele mogę otrzymać. Nie wiedziałam, że takie światy w ogóle istnieją.”

D.

Udział w grupie dał mi oddech, wytchnienie, czas na zrozumienie i przyjrzenie się swojej sytuacji z boku. Mogłam w kameralnym gronie opowiedzieć głośno o swoich wątpliwościach i nadziejach. Miałam czas na przemyślenie, na wysłuchanie, na zainspirowanie się, na odnalezienie siebie.  Przestałam się miotać. Teraz wiem, co robić.

Polecam każdej osobie, która nie wie, co dalej. Każdej dziewczynie, kobiecie na zakręcie. Pokazałaś, Maryś, że bez naciskania i popychania da się ruszyć z miejsca <3, dziękuję Ci!

Anna

Najważniejsza była dla mnie taka „siostrzana” atmosfera naszej grupy. Poczucie, że jestem wśród swoich. Pełna otwartość, zrozumienie i poczucie bycia przyjętą z całym moim zapętleniem i zagubieniem. Dużą ulgę i spokój przyniosło mi spotkanie podobnych do mnie kobiet. Podobały mi się też „zadania”, które Maria wyznaczała na każdy tydzień – z jednej strony konkretne, a z drugiej bardzo otwarte. To było naprawdę mobilizujące ale w bardzo delikatny sposób. Bardzo ważne było dla mnie indywidualne podejście Marii do każdej z nas. Od początku do końca miałam poczucie, że to nie jest „kurs obsługi metody X”, tylko szyte na miarę spotkanie wrażliwych i otwartych osób. Bardzo potrzebne było mi też to, co działo się między spotkaniami, na naszej grupie na facebooku – autentyczne wsparcie, bardzo bardzo sprofilowane i z dużym zaangażowaniem a jednocześnie ogromną autentycznością. Mniej „się cisnę” i bardziej przyjmuję siebie taką jaką jestem i to, jak się na dany moment czuję, na co mam siłę i chęć a na co nie, nie wciskając sobie, że powinnam się teraz czuć inaczej. Kiedyś łatwiej popadałam w zapętlanie się w przekonaniu, że przecież nic takiego się nie dzieje i powinnam zwyczajnie wziąć się w garść i nie roztrząsać. A tu wreszcie, i z wielką ulgą, mogłam właśnie poroztrząsać to moje utknięcie (w bardzo bardzo komfortowych warunkach) a dzięki temu lepiej je zrozumieć i przygotować się do dalszych kroków. Konkretnym owocem tych spotkań jest chociażby to, że teraz częściej zatrzymuję się, żeby zwyczajnie głębiej pooddychać i wrócić do siebie. Czuję się bliżej siebie. Polecam wszystkim kobietom, które łączą pracę z pasją i które już nie cieszą się tym, co cieszyło je dawniej i które już same nie wiedzą, gdzie i jak odnaleźć (czy też w jakich rejonach w ogóle szukać) swojego sensu i zawodowo-życiowego spełnienia.

Kinga

Mogłam w pełnej akceptacji atmosferze po prostu pobyć sobą, przyjrzeć się sobie i poeksplorować. Zyskałam Oddech. Czuję większy spokój. Cotygodniowe spotkania pomogły mi też bardziej skierować się ku swojemu wnętrzu, być bardziej ze sobą. Polecam każdej kobiecie, która się zagubiła, nie wie co dalej, czego chce i potrzebuje, czuje się przytłoczona. To było bardzo cenne doświadczenie. Dziękuję Ci, Maria, za Twoją obecność.
Natalia

Dzięki udziałowi w programie, dostałam wsparcie, poczułam, że nie jestem sama z moim problemem, zostałam wysłuchana bez oceniania i udzielenia porad, To było zupełnie niesamowite, móc tak powiedzieć co u mnie, nic nie udawać i nie bać się przy tym, że zostanie się odrzuconym lub zakatowanym. Dałam sobie pozwolenie na to nieradzenie sobie i poczułam wielką ulgę. Przyjęłam rzeczywistość, przestałam z nią walczyć i dzięki temu odzyskiwałam masę energii, którą wcześniej pożytkowałam na udawanie, że jest ok i szamotanie się. Odnalazłam swoją twórczą część.  Dałam sobie oddech i pozwoliłam na to, żeby nie wiedzieć i szukać i przestać się ciągle do wszystkiego zmuszać. Zaczęłam szukać radości w codziennych zadaniach, tam gdzie to jest możliwe i odpuszczać sobie tam gdzie to jest możliwe.  W czasie mastermindu wprowadziłam do mojego harmonogramu dnia spacer i małe medytacje. Są one teraz moim priorytetem, nie gubię się wtedy tak i łatwiej mi wrócić do siebie i skontaktować się z tym co jest dla mnie ważne. Zdecydowanie mam lepszy kontakt ze sobą i swoimi pragnieniami, potrzebami. Kiedy tak dbam o siebie, łatwiej sobie radzę ze stresem i nieprzyjemnymi sytuacjami i mam  więcej cierpliwości i lepszy kontakt z ludźmi. Polecam osobom, które nie wiedzą w którą stronę iść dalej w swoim, życiu, czują się przemęczone, przytłoczone, zagubione.  Jestem Ci wdzięczna. To było bardzo cenne doświadczenie i dużo mi dało.

Dorota