No dobra, ale jak wygląda taka sesja Zen Coachingu?
Nic szczególnego na pierwszy rzut oka. Siedzimy razem przez godzinę. Ty mówisz, ja głównie słucham, zadaję pytania, proponuję, towarzyszę Ci. A po tej godzinie wychodzisz uspokojona, z nadzieją, wzmocniona, z jasnością w głowie, z radością, czujesz, ze coś w środku puściło, jest więcej przestrzeni, wolności, ciszy…
No to jak to się dzieje????
Magiczny kawałek to Obecność.
Jestem z Tobą w Obecności i daję Ci Obecność. Ta Obecność, to jest to, że Cię widzę, słyszę i przyjmuję, dokładnie taką, jaką jesteś w tym momencie. Ta Obecność, to życzliwość i akceptacja w jednym. Nagle nie musisz udawać, starać się i walczyć. Możesz być z całym chaosem, bałaganem i lękiem, złością, niepewnością, bezsilnością…Możesz się rozluźnić, bo w tej przestrzeni nie musisz być jakaś, możesz być sobą.
To, co dzieje się na sesjach Zen Coachingu, to jest magia.
Kiedyś klientka powiedziała mi: ”Maryś, jeszcze nigdy się tak nie zrelaksowałam”, a była to osoba, która od wielu lat cierpiała na straszne bóle bioder i kręgosłupa. Po kilku sesjach, te bóle przeszły… Inna klientka powiedziała mi: „Na tych naszych spotkaniach, kiedy siedzimy razem i Ty nie wiem co ze mną robisz – śmiech. – Na tych spotkaniach jest taka Obecność, która jest życzliwa mi i wszystkiemu, co się zdarza. Nie ocenia niczego i nikogo. Dzięki niej mogę nazwać to, co niewygodne lub nawet nie do zniesienia. Ta Obecność osłabiła paraliżującą moc krytyki wewnętrznej. Mogę być, jaka jestem na teraz. […]To pozwala mi dosłownie wrócić do siebie, do ciała. I jestem bardziej obecna, bardziej żywa ale także akceptuję życie takim jakie jest i z tej akceptacji rodzi się spokój.” A.
Ta Obecność, o której mówi A. to jest ta magia. I nieskromnie mówiąc, jestem świetna w dawaniu tej Obecności. To bardzo głęboki proces, choć z zewnątrz może się wydawać, że nic takiego się nie dzieje.
Jak wygląda sesja?
Każda jest inna. Nie ma sztywnej struktury. Ale są elementy, które się powtarzają. Zaczynamy od zatrzymania na chwilę. Zwykle prowadzę mini medytację. A potem, wychodzimy od pytania/wyzwania/Twojej potrzeby z którą przychodzisz. Po tym, jak obejrzymy to, z czym przychodzisz, korzystając z naszego racjonalnego umysłu, dajemy mu odpocząć i wchodzimy do ciała. Wyczuwam, co będzie najbardziej wspierające dla Ciebie. Czasem potrzebujesz dużo przestrzeni, żeby się wygadać, wypowiedzieć to, co jest w Tobie czasem mniej. Podążam za Tobą i sprawdzam co z Tobą rezonuje, a co nie. Wiem, że zmiana i transformacja dzieje się, kiedy wyjdziemy z głowy i rozumowych rozważań i prób zrozumienia, kiedy zejdziemy do ciała, do odczuć, emocji, które czujesz w ciele. Wtedy dzieje się magia. Wtedy dzieje się transformacja, uwalnianie, rozpuszczanie, uzdrawianie.
Podsumowując, to, czym wyróżnia się sesja Zen Coachingu to:
– medytacyjne tempo – zwalniamy, wracanie do chwili obecnej, oddech,
– dużo ciszy, oddechu
– podążanie za tym, co się ujawnia, brak sztywnej struktury,
– kochająca, przyjmująca Obecność, którą daje Ci coach,
– empatyczny kontakt i podążanie za tym, co wyłania się u klienta,
– schodzimy w głąb, nawiązujemy kontakt z odczuciami z ciała, emocjami, potrzebami, obrazami i pracujemy z nimi,
– unikamy rozumowych dociekań, rozważań, dajemy głowie odpocząć;)
– brak szufladkowania, dioagnozowania, oceniania, pouczania, udzielania dobrych rad – chyba, że klient poprosi o radę.
.
Moją pracą jako coacha w czasie sesji, jest pomóc Ci skontaktować się ze sobą, wejść do środka, odzyskać klarowność, czasem spotkać coś, czego najchętniej byś nie spotykała – po to, by to rozpuścić, przetransformować lub uleczyć. Byś w efekcie mogła być coraz bardziej wolna, spokojna, silna i spełniona. Z zaufaniem do siebie. Z poczuciem, że jesteś ważna i wartościowa. Byś była coraz bardziej sobą.